Szarlotka z mojego domu
2
ciasta
"Nikt nie rodzi się świetnym kucharzem, ale uczy przez działanie"
Julia Child
Szarlotka... nie znam osoby, która nie wiedziałaby co to za ciasto. Większości z nas kojarzy się ze smakami dzieciństwa, a w co drugiej restauracji możemy zamówić ją najczęściej podawaną na ciepło z lodami Wbrew pozorom to tak bardzo polskie dla nas ciasto wcale w Polsce nie powstało. Zadomowiło się jednak w naszym kraju i na dobre weszło do kanonu polskiej kuchni. Dużym plusem szarlotki jest możliwość przygotowania jej o każdej porze roku ze względu na stałą dostępność jabłek.
Szarlotka należy do ciast typu "ilu kucharzy tyle przepisów". Każdy ma swój ulubiony rodzaj (nie oszukujmy się najczęściej jest to ta którą piecze babcia lub mama ;)) i wcale nie zdziwię się jeśli nie będzie chciał zamieniać jej na inną. Dla tych jednak, którzy chcą wypróbować inną wersję lub nie znaleźli jeszcze smaku swojej szarlotki, zamieszczam ten przepis, który jest u mnie w domu od zawsze. Jednym z ważniejszych składników tej szarlotki jest... bułka tarta. Wchłania ona sok z jabłek podczas pieczenia, dzięki czemu nie powstaje zakalec. Sama bułka w cieście jest niewyczuwalna. Ciasto jest kruche natomiast nadzienie odpowiednio wilgotne no i oczywiście pachnące cynamonem.
Ciasto:
1/2 kg mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki mąki ziemniaczanej
małe opakowanie cukru wanilinowego
5 łyżek cukru
2 żółtka
230 g margaryny
1/2 małego kubka jogurtu
Wszystkie składniki mieszamy, zagniatamy i wyrabiamy jednolite gładkie ciasto. Jeśli ciasto jest za suche i nie chce się kleić można dodać więcej margaryny. Jeśli za lepkie - więcej mąki. Dzielimy na dwie części w stosunku 1:2. Mniejszą część odkładamy. Większą rozwałkowujemy i wkładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia układając tak, by powstał rant o wysokości około 2-3 cm.
Nadzienie:
1,5 kg jabłek
bułka tarta
cukier
cynamon
Jabłka obieramy. Dno blaszki wyłożonej ciastem posypujemy równomiernie około trzema garściami bułki tartej (jedna garść to około 2-3 łyżki). Następnie na to ścieramy na tarce o grubych oczkach połowę jabłek. Tak przygotowaną warstwę posypujemy 4-5 łyżkami cukru (jeśli jabłka są kwaśne możemy dodać 1-2 łyżki więcej), a następnie posypujmy cynamonem tak by lekko pokryć całą warstwę jabłek. Posypujemy równomiernie dwoma garściami bułki tartej i nakładamy drugą warstwę w tych samych proporcjach i kolejności (pozostała cześć jabłek, cukier, cynamon, bułka tarta). Rozwałkowujemy druga część ciasta i przykrywamy całość zlepiając delikatnie górną warstwę ciasta z brzegami. Pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez około 40-50 minut (aż ciasto się ładnie zarumieni).
Mmm, cudownie aromatyczna...
OdpowiedzUsuńJa ciągle szukam szarlotki idealnej, więc przepis z pewnością wypróbuję :)
Mam nadzieję, że będzie idealny ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń