Ciasteczka z kunafy z orzechami, rodzynkami i suszonymi morelami

"Dobre malarstwo jest jak dobre gotowanie. Można je spróbować ale nie wyjaśnić"
Maurice de Vlaminck

Pewnie większość z was zastanawia się co to jest kunafa (możecie się też spotkać z nazwą knafeh lub kataifi). Jest to rodzaj ciasta filo, używanego w m. in. Grecji, Turcji czy Egipcie, pociętego na cienkie niteczki. Samo ciasto filo jest bardzo delikatne i chrupiące (prawie pergaminowa grubość). W krajach arabskich przygotowuje się z niego różnego rodzaju ciasta i słodycze. Ja pierwszy raz kunafę jadłam wiele lat temu, przywiezioną przez znajomych z Egiptu. Później jakoś wyleciało mi z głowy to ciasto i dopiero ostatnio przypominałam sobie o jego istnieniu. Jest to ciasto, które ciężko przygotować w domowych warunkach (zwłaszcza ze względu na cienkość nitek), natomiast spokojne możecie kupić je w sklepach z orientalną lub grecką żywnością. Tak jak pisałam ciasto filo jest bardzo delikatne i chrupiące, a w formie kunafy chrupkość jest jeszcze większa. Oczywiście to tez zależy jaką ilością syropu cukrowego je polejecie (a im więcej tym lepsze ciasteczka). Ciasteczka oprócz tego, że są chrupiące są również bardzo słodkie i lekko maślane no i bakalie, które dopełniają cały smak. Moim zdaniem takie ciasteczka to fajne orientalne urozmaicenie codziennych słodkości i na pewno sprawdzą się na niejednej imprezie jeśli chcecie lekko zadziwić swoich gości ;).



Składniki na około 20-24 szt. 
Opakowanie ciasta kunafa 450 g
1/2 kostki masła
1,5 szklanki cukru
1,5 szklanki wody
ok. 1/2 szklanki rodzynek
ok. 4 łyżki migdałów
ok. 4-5 szt suszonych moreli. 

Do garna wlewamy wodę, dodajemy cukier i pokrojone w mniejsze kawałki bakalie. Gotujemy wszystko ok. 8 minut (cukier ma się rozpuścić, a całość lekko zgęstnieć). Studzimy. Ciasto wyjmujemy z opakowania i rozwarstwiamy palcami, żeby stało się puszyste. Odrywamy garście ciasta (ja odrywałam pasami, a następnie dzieliłam je na pół) i formujemy gniazdka, zalepiając koniec odrobiną wody. Gniazda układamy na blaszce wysmarowanej olejem i dokładnie smarujemy roztopionym masłem. Pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez ok 20 minut, aż staną się złoto brązowe. Gorące zaraz po wyjęciu z piekarnika polewamy obficie zimnym syropem cukrowym. W środek każdego gniazdka wkładamy część bakalii z syropu. Zostawiamy na co najmniej godzinę lub dłużej żeby smaki się przegryzły. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Sól Pieprz i Bazylia , Blogger