Ciasto marcepanowe

"Ciasta są jak książki, są nowe, które chcesz przeczytać i stare, które chcesz przeczytać ponownie." 

Ellen Rose 

Nie jestem jakąś specjalną fanką marcepanu. Nie przepadam za marcepanowymi batonami, a w Merci czekoladki z marcepanem zawsze zjadam na końcu. Co innego jednak, kiedy marcepan stanowi składnik ciasta, tak jak w tym przypadku. Natrafiłam na nie w książce "Jak być domową boginią" Nigelli Lawson. Uwielbiam jej ciasta, ponieważ do tej pory wszystkie, które piekłam były bardzo dobre i zazwyczaj są proste w przygotowaniu. Mając w domu zapasową kostkę marcepanu od razu więzłam się za pieczenie. Zdecydowanie stwierdzam, że Nigella kolejny raz mnie nie zawiodła. Ciasto wychodzi bardzo delikatne i wilgotne z mocno wyczuwalną orzechową nutą marcepanu. Określenie rozpływa się w ustach jest tutaj jak najbardziej na miejscu. W mojej wersji zostało polane rozpuszczoną białą czekoladą ale równie dobrze może być polane lukrem lub upieczone w kształcie prostokąta i przełożone kwaskowym dżemem. W każdej wersji będzie smaczne. Polecam nie tylko dla fanów marcepanu.

Składniki:
250 g masła lub margaryny
250 g masy marcepanowej
150 g cukru
1/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1/4 łyżeczki aromatu migdałowego
6 jajek
150 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Do miski wkładamy kawałki masła, masy marcepanowej oraz wsypujemy cukier. Miksujemy razem, aż składniki ładnie się połączą. Dodajemy aromat migdałowy, ekstrakt waniliowy i miksujemy razem. Cały czas miksując dodajemy po jednym jajku. Następnie dosypujemy mąkę, proszek do pieczenia i wszystko razem miksujemy, aż składniki się połącza. Gotowe ciasto przekładamy do natłuszczonej i wysypanej mąką formy. Pieczemy w 170 stopniach Celsjusza przez około 40-55 minut. Jeśli ciasto za szybko złapie kolor, a środku jest jeszcze płynne to przykryjcie je z wierzchu folią aluminiową. Ciasto jest upieczone kiedy po wbiciu w nie i wyciągnięciu patyczka, nie jest on oblepiony ciastem.