Trochę o kuchni sycylijskiej - polskim okiem

Wakacje na Sycylii to wspaniała rzecz. Nie tylko ze względu na piękne widoki, które nie sposób opisać. Również ze względu na wielką życzliwość i otwartość mieszkańców wyspy oraz wspaniałe włoskie jedzenie. Będąc na Sycylii przekonałam się, że to co mówi się na temat włoskiego jedzenia, jest jak najbardziej zgodne z rzeczywistością. Prawdziwa włoska kuchnia jest wspaniała. Bardzo aromatyczna i pomimo tego iż,  jak dowiedziałam się od samych Włochów, opiera się głównie na makaronach, to ilość dodatków z jakimi można je przygotować jest naprawdę duża.  Ta różnorodność sprawia, że makarony się nie nudzą, nawet jeśli jemy je praktycznie codziennie. Według mnie najlepszą kombinacją z tych, których udało mi się spróbować podczas podróży po Sycylii, był
makaron z pomidorami, pietruszką, oliwkami i czosnkiem
makaron z sosem opartym na serku ricotta i pistacjach, który jadłam w jednej z restauracji w Katanii. Wbrew moim przypuszczeniom sos nie był słodki, a słony. Połączenie w każdym razie fantastyczne i naprawdę polecam jeśli ktoś z was trafiłby na nie w menu będąc na tej wyspie.  Drugie miejsce zajmują tortellini z sosem grzybowym z małej knajpki na jednej z bocznych uliczek Palermo. Intensywny smak sosu połączono z mięsnymi tortelinni. Danie po prostu pyszne.

Będąc we Włoszech czy bezpośrednio na Sycylii obowiązkowo należy spróbować pizzy. Możliwych kombinacji jest tyle, że nie sposób spróbować wszystkich. Mi najbardziej do gustu przypadła pizza z szynką parmeńską oraz 4 sery. Bardzo ciekawym i smacznym połączeniem okazała się również pizza z grillowanym bakłażanem. Nawet pizza na słodko z Nutellą, którą dostałyśmy w prezencie na deser od bardzo miłego włoskiego kucharza, smakowała bardzo dobrze :)

pizza z szynką parmeńską oraz pizza 4 sery
Na Sycylii z całą pewnością można zakochać się w  owocach i warzywach. Na wielu ulicach można spotkać stragany z pięknymi, pachnącymi, dojrzałymi owocami i warzywami w intensywnych kolorach. Aż ręka sama się wyciąga żeby ich spróbować  :).  To wszystko można odnaleźć w każdej sałatce jaką zjecie na wyspie.

Niektóre kulinarne zwyczaje mieszkańców wyspy i ogólnie samych włochów mogą jednak obcokrajowcom wydać się dziwne. Przykładowo włoskie śniadanie. Polskie śniadanie składa się zazwyczaj z kanapek lub płatków kukurydzianych, mających nam zapewnić energię przynajmniej do obiadu. Włoskie śniadanie natomiast jest o wiele wiele mniejsze. Składa się zazwyczaj z kawy i czegoś słodkiego. Tym "czym" w wielu przypadkach jest, np: bułka z lodami. Dla nas wydaje się to dziwne dla nich przy średniej temperaturze w ciągu dnia porównywalnej z najbardziej upalnymi dniami w Polsce takie śniadanie zapewnia dodatkową ochłodę. Poza tym następny posiłek czyli obfity lunch jedzą już około godziny 11.00. Oczywiście będąc na Sycylii można rano dostać coś bardziej odpowiadającego polskiemu śniadaniu, np: panini z szynką i mozzarellą. Rano również najczęściej można spotkać włochów pijących espresso. Mnie jednak tak mocna kawa nie przekonuje i wolę pozostać przy prawdziwym włoskim cappuccino które jest cudowne, wspaniałe i nie wiem jeszcze jak można je opisać. 3/4 stanowi pianka resztę kawa dosłodzona w moim wypadku brązowym cukrem. Takie cappuccino jak piłam tam, mogłabym dostawać codziennie do śniadania.

sałatka Caprese
Wracając do słodyczy jakie można zjeść na Sycylii to trzeba przyznać, że wspomniane wyżej włoskie lody są naprawdę bardzo dobre. Wśród słodkich rzeczy jakie możemy dostać na wyspie polecam prawdziwe sycylijskie cannoli.  Jak dla mnie deser idealny. Jest to ciastko przypominające smakiem faworki nadziewane kremem z serka riccota, wymieszanym z kandyzowanymi owocami i czekoladą. Nadziewane bezpośrednio przed podaniem tak, żeby ciasto nie straciło nic ze swojej chrupkości. Coś wspaniałego.

Naprawdę serdecznie polecam odwiedzenie Sycylii. Jeśli kiedyś będziecie mieli okazję tam pojechać to gwarantuje, że wyspa z pewnością was oczaruje a jedzenie zachwyci.


Trapani


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Sól Pieprz i Bazylia , Blogger