Torcik brownie z Nutelli, z kremem z serka i Oreo
"Wszystko czego potrzebujesz to miłość ale odrobina czekolady teraz i później nie zaszkodzi"
Charles M Schulz
Składniki:
Brownie:
4 jajka
mały słoiczek Nutelli (230g)
szczypta soli
Masa:
250 ml śmietany kremówki 30%
2 opakowania serka homogenizowanego naturalnego (łącznie 300 g)
1/2 szklanki cukru pudru
łyżeczka ekstraktu waniliowego
16 ciasteczek Oreo
Brownie: Okrągłą tortownice wykładamy papierem do pieczenia (dno oraz brzegi). Nutellę podgrzewamy w garnuszku ustawionym na garnku z gorącą wodą (garnuszek z Nutellą nie powinien dotykać powierzchni wody), do uzyskania półpłynnej konsystencji. W międzyczasie ubijamy mikserem jajka ze szczyptą soli, aż staną się puszyste, jasne i zwiększą swoją objętość. Garnuszek z Nutellą zdejmujemy z garnka z wodą i kilka razy mieszamy, żeby krem lekko przestygł. Do ubitych jajek wlewamy cienkim strumykiem ciepłą Nutellę cały czas mieszając (masa zmniejszy swoją objętość i będzie mniej puszysta). Przygotowane ciasto wylewamy do formy i pieczemy w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez ok 20 minut ( z wierzchu ciasto będzie upieczone, natomiast przy dotknięciu będzie miało konsystencje galaretki). Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do ostygnięcia w formie (ciasto znacznie się skurczy i samo odejdzie od ścianek).
Masa: Śmietanę ubijamy na sztywno. Serek, cukier puder oraz ekstrakt waniliowy miksujemy do otrzymania puszystej konsystencji, przypominającej lekko ubitą śmietanę. Dodajemy wcześniej ubitą kremówkę i mieszamy łyżką do połączenia składników.
Odkładamy 7 ciasteczek Oreo do dekoracji. Resztę rozkruszamy. Dodajemy do przygotowanej masy i mieszamy.
Tortownicę wykładamy folią aluminiową. Na dno wkładamy upieczone i wystudzone brownie. Na wierzch przekładamy przygotowaną masę serową. Dekorujemy pozostałymi ciastkami. Ciasto wkładamy do lodówki i chłodzimy przez kilka godzin a najlepiej całą noc.
Super krem. ALe bardzo mocno sugeruję nie dodawać do niego ani trochę cukru. Serki homo i ciasteczka są wystarczająco słodkie. Krem jest za słodki nawet dla mnie (a to napraaaawdę coś)
OdpowiedzUsuń